Jest kontrowersyjna, skuteczna (do czasu) i bardzo popularna w naszym kraju. O czym mowa? Oczywiście o diecie dr Dąbrowskiej! Czy warto ją stosować? I czy naprawdę jest zdrowa?
Głównym celem diety dr Dąbrowskiej (inaczej nazywaną postem Daniela) jest redukcja masy ciała, ale też szeroko pojęte „uzdrowienie” organizmu. Procesy te mają zachodzić dzięki silnej restrykcji energetycznej oraz dostarczaniu składników odżywczych przez (wybrane) warzywa i owoce. Mimo iż dieta ta od lat cieszy się dużą popularnością, wielu lekarzy i dietetyków krytykuje ją. Czy warto więc stosować się do jej zaleceń?
Ważną zasadą tej diety jest to, że nie należy przekraczać 800 kcal dziennie. Jak tłumaczy autorka diety, „w przypadku przekroczenia 800 kcal, może pojawić się uczucie głodu. W takim przypadku zostaje przerwany proces odżywiania wewnętrznego, czyli samoleczenia”. Dieta ta bazuje na warzywach i owocach, jednak nie wszystkich, bo tylko tych niskoskrobiowych i niskocukrowych.
Pić można wodę, soki z zielonych pędów roślin, owocowe lub ziołowe herbaty, kompoty bez cukru i wywary z warzyw. Zabronione są natomiast: kawa, mocna herbata, alkohol i palenie papierosów. Pełny post dr Dąbrowskiej trwa 42 dni.
Ogromnym plusem diety/postu dr Dąbrowskiej jest to, że skłania ona do spożywania dużej ilości warzyw i owoców. Oprócz dostarczania organizmowi witamin i minerałów dodatkowo zapewnia się mu dużą ilość błonnika pokarmowego. Jest to jednym z powodów, dlaczego dieta ta jest, wbrew pozorom, całkiem sycąca.
Posiłki mogą mieć dużą objętość pomimo spożywania małej ilości kalorii, ponieważ warzywa mają niską gęstość energetyczną. W niektórych przypadkach dieta dr Dąbrowskiej może się sprawdzić, jednak warto pamiętać, że priorytetem zawsze powinno być wyjście od zbilansowanej diety, która jest oparta na realizacji zapotrzebowania kalorycznego.
Ważną informacją jest to, że zasady, na których oparta jest dieta dr Dąbrowskiej, są sprzeczne z zasadami zdrowego odżywiania uznawanymi przez WHO (Światową Organizację Zdrowia) i Polski Instytut Żywności i Żywienia. Przede wszystkim dieta ta nie uwzględnia indywidualizacji zapotrzebowania kalorycznego w zależności od wieku, wagi, wzrostu i aktywności fizycznej. Jest też niedoborowa, dlatego w żadnym wypadku nie można stosować jej przez dłuższy czas. Ogranicza się ilość tłuszczu oraz białek, a te składniki są niezbędne do prawidłowego działania układu hormonalnego i zachowania masy mięśniowej. Poza tym, mimo że warzywa i owoce są bogate w składniki mineralne i substancje odżywcze, nie da się pokryć zapotrzebowania organizmu na wszystkie niezbędne mikroelementy, jedząc je wyłącznie w ilości 800 kcal dziennie.
Ta dieta może pomóc osobom, które odżywiają się w fatalny sposób, a ich jadłospis składa się głównie z fastfoodów, słodyczy, alkoholu i przetworzonej żywności. Zmiana szkodliwych nawyków sama w sobie jest już sukcesem. Nie da się również ukryć, że u osób otyłych, a także tych z nadwagą, dieta ta może okazać się strzałem w dziesiątkę, ponieważ ich waga szybko spadnie. Należy jednak pamiętać o efekcie jo-jo, który najprawdopodobniej się pojawi.
Co więcej, dieta ta nie utrwala dobrych nawyków żywieniowych. Może dawać błędne przekonanie, że zdrowe odżywianie zawsze musi być ograniczone oraz skrajnie niskokaloryczne. Dieta dr Dąbrowskiej to jedynie wyjście sezonowe, okresowe. Nie można więc porównywać jej do standardowych diet, które pokrywają zapotrzebowanie na wszystkie niezbędne składniki. Zawsze też warto skonsultować pomysł wprowadzenia diety dr Dąbrowskiej w życie z lekarzem albo dietetykiem.